niedziela, 29 czerwca 2014

Pomyśl zanim wrzucisz.

Właśnie rozpoczęliśmy wakacje :) Prawdopodobnie każdy będzie chciał pokazać w internecie chociażby cząstkę swoich, cudownych wakacyjnych chwil uwiecznionych na fotografii. Dlatego pomyślałam, że może warto poświęcić minutkę i zastanowić się nad tematem zdjęć w internecie.

Parę dni temu rozmawiałyśmy z Natalią na temat fotek, które zamieszczamy na naszym blogu. Temat nie dotyczył samej ich jakości (do ekspertów nam jeszcze daleko ;) ) ale jakże ważnej tematyki - czy pokazywać nasze dzieci w internecie. Można by powiedzieć, że w momencie założenia bloga, "podpisałyśmy" umowę, że takowe zdjęcia będą. Na początek ustaliłyśmy, że postaramy się aby były ładne, pokazywały to o co nam chodzi ale nie koniecznie uwidaczniały twarze.
Ale w sumie dlaczego nie pokazać całej, pięknej, kochanej, uroczej, łobuzowatej buźki naszych pociech? - pojawiały się wątpliwości. Przecież inne blogerki pokazują, na fb, na tablicy roi się od fotografijek dzieci. Od momentu poczęcia, przez czas niemowlęcy, czas przedszkolny itd. Uczestniczymy w każdym monecie ważnym i nie ważnym dzieci naszych znajomych, wśród rodziny.

Same mamy wątpliwości bo tyle teraz o tym się mówi. Nie ukrywam, że niedługo po porodzie wrzuciłam na tablicę zdjęcie mojego śpiącego maleństwa - chyba z tego samego powodu co każdy - aby się pochwalić :) Była to jedna fotka, potem kilka kolejnych i tak przez ponad pół roku. W pewnym momencie pomyślałam, że ten kto ma oglądać moje dziecko to i tak je zobaczy, na żywo, więc skasowałam wszystkie o_O Natalia jest mniej restrykcyjnie do tego tematu nastawiana; ona czy jej mąż wrzucają co jakiś czas ciekawą fotę Jula na fb :)

Głównie chodzi o to, żeby pomyśleć kilka razy zanim wrzuci się do neta zdjęcie dziecka w negliżu czy też robiące kupę :/ Nie wiem czy naprawdę trzeba się tym chwalić aż na cały świat? Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że dla nas ten moment jest może i przełomowy, odkrywczy ale dla innych może być niesmaczny. Już nie mówiąc, że mógłby być przez kogoś kiedyś wykorzystany, w niechciany przez nas sposób.

Słusznie Natalia zauważyła - co innego artystyczne kadry dzieci podchodzące wręcz pod sztukę i artyzm a co innego dzieci na nocniku, brudne i w ośmieszających pozach czy gestach typu dziecko z piwem w ręce.

Fundacja Dzieci Niczyje w zeszłym roku rozpoczęła kampanię pt. "Pomyśl zanim wrzucisz", o której możecie poczytać TU. Głównymi jej założeniami jest uświadamianie o niebezpieczeństwie jakie kryje się w istnieniu tychże fotek w internecie. Tak naprawdę każdy ma do nich dostęp - taka osoba dla której wrzucamy zdjęcia ale też taka, której nie planowaliśmy pokazywać naszego dzieciaczka w stroju kąpielowym lub też nago :( Smutne ale jakże prawdziwe.

Podsumowując - zdjęć, które w jakikolwiek sposób mogłyby zaszkodzić naszym dzieciom, u nas na blogu nie zobaczycie. A co do twarzy - temat pewnie jeszcze do nas powróci :)

Pomyśl zanim wrzucisz..

Ania








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz