Kalosze, które Jul ma na nogach, znalazła ciocia M. w sklepie z używaną
odzieżą i tym samym rozwiązała mój problem związany z nabyciem tego typu
obuwia. Kosztowały „aż” 10 zł, rozmiar był odpowiedni, stan bardzo
dobry (wyglądają praktycznie jak nówki), więc głupotą byłoby nie
zdecydować się na ich zakup. Jul użytkuje je
przy każdej nadarzającej się okazji, a że ostatnio pogoda u nas bardzo
kapryśna i ciągle pada deszcz to takich okazji jest wiele. Poniżej kilka
zdjęć z naszego poniedziałkowego spaceru.
Natalia
Zdjęcia własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz