sobota, 11 października 2014

Powrót :)


Dwa miesiące mijają od mojego ostatniego wpisu na blogu... Długo mnie nie było ale musiałam poukładać sobie wszystko na nowo i dostosować się do tego nowego rytmu. Sprawić by to co obce zmieniło się w znane, przekształciło się w codzienność. Taki już ze mnie typ człowieka, który z każdą zmianą musi się oswoić, musi się dostroić, musi się dopasować. A że tych zmian w przeciągu ostatnich miesięcy było sporo, to trochę to trwało. Ale już jestem...

I chyba muszę przedstawić się Wam od nowa, bo nie tylko moje życie się zmieniło ale i ja uległam metamorfozie. 
A wiec wita Was:
- matka - ale już nie na pełny etat; matka - jeszcze mocniej zakochana w swoim dziecku i po stokroć bardziej doceniająca czas, który z nim spędza; matka - z masą nieznanych jej dotąd pozytywnych i negatywnych emocji;
-  kobieta - bo znowu się nią czuje :)
- bizneswoman - szczęśliwa, spełniona, niezależna; bizneswoman - powoli zapoznająca się z wszystkimi blaskami i cieniami prowadzenia własnej firmy.

Także wracam na bloga :) Witajcie ponownie :)

P.S. Dziękuję Ani za cierpliwość, za luz i za to, że poczekała, aż się "ogarnę" na nowo :)

Natalia

Źródło zdjęcia: http://burningmoonproducts.blogspot.com/2012_09_01_archive.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz