Odkąd Wiki ma przerwę wakacyjną od zajęć dla maluchów, częściej zauważam w niej potrzebę odkrywania nowych rzeczy, chęć do nauki, większą częstotliwość zabaw w domu tak jak bawiła się wspólnie z dziećmi na zajęciach. Potrafi zasypywać mnie tysiącem pytań na minutę.
Drąży tematy coraz głębiej; już nie zaspakaja ją odpowiedź, że tata jedzie do pracy. Pytania padają a dlaczego, a po co, a gdzie tata pracuje, a co tam tata robi, a mama czemu pracuje w domu itd itp.
Wyciąga coraz to nowe książki; takie, którymi do tej pory była mniej zainteresowana ale też takie które już zna, a teraz odkrywa je na nowo.
Jedną z nowości, która już jakiś czas leżakuje na półce jest "Bardzo proste abecadło" wydawnictwa Dwie Siostry. Ciężko to nazwać książką; jest to zbiór kart na których przedstawione są literki i odpowiadające im zwierzęta. Natalia opisywała już "Korek" tutaj. Koncepcja kart ta sama :)
Początkowo zabawa z abecadłem polegała na rozpoznawaniu zwierząt. Obrazki są dość specyficzne dlatego wspólnie z Kiką zastanawiałyśmy się np nad cykadą :D Teraz Wiki chłonie literkę po literce. Oczywiście najbardziej lubianymi są: B jak babcia, T jak tata, M jak mama, K jak ciocia Kasia i D jak dziadziu :)) Co z tego, że jest baran, małpki czy delfiny ;) Wiktoria dopowiada sobie swoje słówka, które zna i które rozpoczynają się na znaną jej literkę.
Mama poszła o krok dalej i staramy się układać wyrazy. Bardzo proste, składające się z kilku liter.
Możliwości zabawy jest bardzo dużo. Wiktoria często sama wyciąga sobie abecadło i układa literki po swojemu. Robi z nich pociąg, zwierzaki jadą na wycieczkę, jeden za drugim. A ja za każdym razem jestem zdumiona, że moje dziecko tak szybko ogarnia rozpoznawanie literek!
Uważam, że jest to wspaniały pomysł na wspólną zabawę i pomoc w nauce alfabetu.
Poza tym jakość wykonania - bez zastrzeżeń - tektura twarda i wytrzymała. Karty są dość duże i zachęcają dziecko do zabawy. Z Natalią wiemy, że tego typu "pomoce" przyciągają uwagę dziecka i skłaniają do nauki poprzez zabawę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz