Remont w pokoju Wiktorii w toku. Ściany nabrały kolorów, na podłodze są już panele (widoczne na zdjęciach). W leniwe, niedzielne popołudnie wraz z Kiką zabrałyśmy się tworzenie naszej lampy.
Pomysłów na lampę miałam kilka - wygrał ten najtańszy. Przewagą też było to, że wykonałyśmy go samodzielnie, spędziłyśmy sporo czasu wspólnie, było też trochę nauki cierpliwości i precyzji w wycinaniu małych elementów. I oczywiście uśmiech na twarzy na widok efektu końcowego :) Do wykonania naszej lampy zakupiłyśmy:
- najzwyklejszą papierową lampę, w OBI - nasza kosztowała 12,99zł,
- kabel (uniwersalny, biały) - również OBI, 14,99zł
- 3 arkusze A4 czerwonego filcu - 6,90zł
- klej, najlepszy typu superglue, kropelka, patex - ok 3 zł
- zakupiłam również tzw. "kropki kleju" - 36szt za 3,50zł (niestety nie trzymały tak dobrze jak superglue),
przygotowanie do działania |
wycinamy dowolny wzór z papieru, my wybrałyśmy motylki, im prostszy wzór tym łatwiej, przypinamy szpilką do filcu i wycinamy |
gotowe elementy |
"kropki kleju" i nasz motyl |
Potem trochę pomysłu, cierpliwości w przyklejaniu do delikatnej lampy i gotowe!
Ania
Zdjęcia własne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz