 |
blog.scandikids.pl | |
Dzisiejszy wpis miał być o zmianach w naszym życiu. Co prawda po części będzie ale nie w takim kontekście jak pierwotnie zakładałam ;)
U nas zmiana - wielka zmiana - Wiktoria jest prawdziwym przedszkolakiem! Dzielnie od 3 tygodni maszeruje rano do swojej sali, gdzie czekają koleżanki i koledzy, gdzie spędza razem z nimi (na razie) 5 godzin dziennie, gdzie musi już sama starać się zjadać posiłki. Można by wymieniać ile rzeczy nagle się zmienia, ile rzeczy ma do ogarnięcia taki mały człowieczek. Ile emocji, radości i strachu kotłuje się w małej główce świeżego przedszkolaka; bo przecież każde dziecko inaczej znosi pierwsze dni, tygodnie w przedszkolu. Wika miała kryzys drugiego tygodnia; płacz z początkami małej histerii pod drzwiami sali. Obecnie jakby inny stan - z uśmiechem na twarzy biegnie na górę, posyła buziaka i znika wśród zabawek.
Nie będę długo się rozpisywać. Uwierzcie mi, że jak rok temu czytałam wrześniowe wpisy na parentingowych blogach czy na facebooku, nie bardzo kumałam o czym oni w ogóle piszą! Płacze, histerie, depresje matek po rozstaniu z dzieckiem... Postanowiłam, że tutaj nie pojawi się wpis, powstający w strugach matczynych łez.
Teraz przyznaję - przedszkole i wszystko z nim związane to wielka zmiana i często jest nam trudno przejść do porządku dziennego, odnaleźć się w nowej sytuacji. Obawiałam się tej rozłąki, obawiałam się głownie tego czy Wiki jest odpowiednio przygotowana, czy bez mamy da sobie radę..
Jest ok. Naprawdę jest dobrze. Taka kolej rzeczy i tego się trzymamy.
Miało nie być filozoficznych rozważań nad sensem istnienia! Do rzeczy!
Zmiana, która przyszła dość niespodziewanie jest taka, że Kika śpi sama w swoim pokoju! No jasne, że od jakiegoś czasu przymierzaliśmy się do tego! Chciałam żeby już w pełni korzystała ze swojego pokoju ale nie pomyślałabym, że ona sama tak nagle o to poprosi!
Pościelone moje stare łózko, lampka nocna na szybkości przeniesiona z naszej sypialni, na podłodze kupka koców w razie niekontrolowanych ruchów na łóżku bez barierek... Wszystko tak szybko, tak nagle. Kłujemy żelazo póki gorące :D Taki stan rzeczy trwa od tygodnia. Co będzie dalej nie wiem? Czy zechce z powrotem wrócić do mamy i taty? Nie wiem. Jedno jest pewne! Łóżko z barierką musi być na już!
Zakup łóżka zbliża się wielkimi krokami. Czym ja będę kierowała się przy wyborze? Moje założenia są następujące:
- łózko dwuosobowe - jest na tyle miejsca aby takie zmieściło się w pokoju; po pierwsze podejrzewam, że łózko to będzie na długie lata (tak chciałabym) a po drugie jest duże prawdopodobieństwo, że nie raz nie dwa, mama czy tata będą musieli przespać noc z dzieckiem. Więc po co gnieść się na pojedynce?, po co spać na podłodze? jeśli można ułatwić sobie sprawę i zakupić ciut większe łózko :)
- na chwilę obecną łóżko musi mieć barierkę ochronną - dla mnie podstawa; od 3,5 roku obserwuje nocne akrobacje swojego dziecka i wiem, że barierka będzie potrzebna,
- długo zastanawiałam się jaki styl łózka; czy prosta rama, drewno, czy może łózko jak u księżniczki, z baldachimem. Raczej skłaniam się ku prostocie i naturalności, a że łózko chciałabym aby służyło długie lata takie też prawdopodobnie będzie, żeby za jakiś cza nie dokładać sobie kosztów,
- wersalka czy rama + materac - jeśli mamy do zagospodarowania małą powierzchnię lepszym rozwiązaniem będzie wersalka, która w ciągu dnia będzie zajmowała mniej miejsca, a pościel będzie lądowała w pojemniku. Jeśli możemy przeznaczyć więcej miejsca na łózko - rama + materac oraz dodatkowo szuflady pod łóżkiem, które można wykorzystywać zarówno na pościel jak i na inne rzeczy - będzie wygodniejsze :)
Aniu! Bardzo ładny wybór. Ja też długo szukałam łóżka dla chłopców - musiało być podwójne (z wysuwanym dolnym spaniem) i spełniać jeszcze kilka innych wymagań: szuflada, która pomieści dwa komplety pościeli, wielkość - nie za duże bo pokój mamy niewielki, ale też nie za małe by spokojnie mogła spać z którymś z synków dorosła osoba. Do tego też podobają mi się łóżka proste i białe :) Poszperałam, pogrzebałam, połaziłam po chyba wszystkich salonach meblowych w okolicy i... znalazłam w internecie :)
OdpowiedzUsuń